11 maja 2013

BR-R785 i ST-R785: hydrauliczne hamulce szosowe od Shimano stają się faktem?

Nie tak dawno wspominałem na blogu o przypadkowym wycieku zdjęć klamkomanetkek hydraulicznych Shimano do rowerów szosowych i o szybkiej reakcji producenta, który błyskawicznie zarządził usunięcie ich zdjęcia z Sieci.


logo Shimano


Teraz okazuje się, że coś musi być na rzeczy, bo w ofercie Shimano pojawiły się... hydrauliczne zaciski tarczowe BR-R785 oraz 11-rzędowe klamkomanetki hydrauliczne Di2 ST-R785. Wszystko wskazuje na to, że ten ruch także nie był przewidziany, a produkty prawdopodobnie przypadkowo wyświetliły się w katalogu dla dealerów i zostały automatycznie wyświetlone w ofercie sklepów internetowych.


Jak nietrudno się domyślić, sprzęt nie jest jeszcze dostępny, nigdzie nie można też jeszcze znaleźć jego zdjęć, ale pojawienie się takiego elementu w katalogach mówi samo za siebie. Wyszukiwarka Google zwraca też stanowczo zbyt wiele wyników w odpowiedzi na zapytania "BR-R785" oraz "ST-R785", by mógł to być zwykły zbieg okoliczności...

Czyżby tajemnicze ST-R785 i BR-R785 były widoczne na tym zdjęciu?

Zgodnie z opisem z jednego ze sklepów nowe hamulce mają być kompatybilne wyłącznie z 11-rzędowymi klamkomanetkami Di2 i obsługiwać technologię Ice Tech (zestaw rozwiązań ograniczających przegrzewanie się hamulca, stosowanych dotąd w hamulcach do rowerów górskich), a wg innego źródła mają już przypisany kod EAN (międzynarodowy kod kreskowy). Bez wątpienia oznacza to, że nowe modele: BR-R785 oraz ST-R785 są szykowane do rynkowej premiery. Nie wiadomo natomiast, czy będą one elementem nowej grupy Shimano Ultegra 6800, czy też produktem pozaseryjnym.

Ceny wyświetlające się on-line robią wrażenie: klamkomanetki mają kosztować ok. tysiąca złotych za sztukę, a zaciski: ok. 250 zł za sztukę. Mimo to jesteśmy niemal pewni, że znajdą się nabywcy skłonni do wydania takich kwot :-)

Czekamy na więcej informacji - oczywiście i sprawie będziemy na biężaco informowali


AKTUALIZACJA: coś na 100% jest na rzeczy, bo nawet brytyjski dystrybutor firmy Shimano, Madison, chwilowo wyświetlał na swojej stronie hamulec BR-R785. Jedyne, co udało mi się ustalić, to że 1) będzie on produkowany w kolorze srebrnym 2) będzie mocowany w standardzie Post Mount (a więc bez zmian w stosunku do hamulców MTB) 3) zacisk będzie uniwersalny, przedni lub tylny. Szukam dalej :-)

2 komentarze :

  1. Hamulców tarczowych w rowerach szosowych można było się spodziewać prędzej czy później. Jest to zapewne spowodowane tym, że są możliwości produkcji rowerów coraz lżejszych, ale UCI nadal utrzymuje (moim zdaniem słusznie) limit 6,8 kg. Stąd elektryczne przerzucanie przełożeń i tarczowe hamulce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Waga ma znaczenie drugorzędne. Moim zdaniem chodzi po prostu o to, aby wymusić wymianę całego osprzętu.

    Zobacz, że dla Shimano wystarczy dobrze zareklamować hamulce, aby automatycznie wymusić na kliencie wymianę niemal całego roweru: ramy z widelcem (bo muszą mieć mocowanie zacisków), kół (bo tradycyjne nie mają mocowania dla tarcz), klamkomanetek (bo zwykłe nie obsłużą hydrauliki) oraz oczywiście hamulców.

    Jednocześnie załatwiona zostaje kwestia wymuszenia na klientach przejścia na znacznie droższy system Di2. A to oznacza, że w razie uszkodzenia przerzutki klient ma do wydania nie 300 zł jak dotychczas, ale ok. tysiąca. Tymczasem powiedzmy sobie szczerze: czy klasyczne przerzutki mechaniczne naprawdę były takie złe?

    W tej konkretnej sytuacji staję po stronie SRAM-a, który przynajmniej dał klientom wybór: mogą skorzystać hamulców na obręcz i jednocześnie cieszyć się korzyściami z używania systemu hydraulicznego (który daje znacznie większy skok technologiczny i funkcjonalny niż przejście z przerzutek mechanicznych na elektroniczne). Shimano tymczasem wymusza w praktyce zakup nowego roweru... oczywiście wszystko to w trosce o klienta i jego bezpieczeństwo! :)

    OdpowiedzUsuń