10 kwietnia 2013

Koszulka Crivit: produkt LIDL-ealny (recenzja)

Niecałe dwa tygodnie temu obiecałem Wam recenzję koszulki rowerowej Crivit, którą otrzymałem do testów od przedstawiciela sieci Lidl. Ponieważ nadeszło nareszcie lekkie ocieplenie i pogoda na tyle dobra, aby można było wiarygodnie ją przetestować, przyszedł moment na podzielenie się moimi refleksjami.

koszulka Crivit/Lidl - widok z przodu

Była to dla mnie prawdopodobnie najtrudniejsza z dotychczasowych recenzji. Otrzymałem do zrecenzowania produkt szalenie tani (Lidl sprzedaje tę koszulkę za 30 zł!), w dodatku nie do końca zgodny z moimi osobistymi preferencjami i potrzebami. Oba te fakty cały czas miałem jednak mocno na uwadze, dlatego wierzę, że udało mi się dokonać maksymalnie obiektywnej możliwej oceny.


Pierwsze wrażenia

Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy po wyjęciu koszulki z opakowania, jest... jej rzeczywisty rozmiar. Faktem jest, że nie należę do gigantów (173 cm wzrostu i budowa ciała rowerowego "szczypiora"), jednak w koszulce w najmniejszym rozmiarów z oferty, M, po prostu utonąłem :-) W żadnym wypadku nie postrzegam tego jako wady produktu, jednak warto mieć to na uwadze przed ewentualnym zakupem.

koszulka Crivit/Lidl - widok z tyłu

Druga zwracająca uwagę rzecz to krój koszulki. Lidlowscy projektanci wykazali się doskonałym wyczuciem rynku i stworzyli koszulkę o kroju wyraźnie dedykowanym rekreacyjnym, żeby nie powiedzieć: okazjonalnym, użytkownikom rowerów (przekładając na polski: koszulka pomieści niemały brzuszek :-) ). Myślę, że to bardzo słuszny ruch ze strony Lidla, biorąc pod uwagę grono potencjalnych odbiorców. Duży punkt za trzeźwe podejście do wymagań rynku!

koszulka Crivit/Lidl - uciekające nitki
Gdzie uciekasz, niteczko?!

Jakość wykonania koszulki oceniam jako średnią. Co prawda nie pruje się ona, jednak wystające tu i ówdzie luźne nitki przypominają o jej cenie. Koszulka jest też delikatnie asymetryczna - prawy bok jest nieco węższy od lewego, choć nie sądzę, aby było to odczuwalne w czasie jazdy nawet dla osoby o tęższej posturze.

Na pochwałę zasługuje natomiast silikonowy pasek zapobiegający podwijaniu się koszulki podczas jazdy oraz zakładka zapobiegająca przyszczypnięciu skóry przez zapinany zamek, których obecność w koszulce za 30 zł wcale nie jest taka oczywista.

koszulka Crivit/Lidl - zamek i kołnierzyk


Po przydługim wstępnie przyszedł czas na to, na co wszyscy czekali, czyli...


Crivit: wrażenia użytkownika

Po założeniu uwagę zwraca przede wszystkim materiał, z którego wykonano koszulkę. Jest on bardzo śliski i gładki w dotyku. Wiem, że wielu użytkowników lubi takie tworzywa, choć w rzeczywistości odprowadzają one pot znacznie gorzej od materiałów o luźniejszej strukturze, są też mniej przewiewne. Subiektywnie daję więc minus za funkcjonalność, ale i kolejny plus za wyczucie preferencji klienta (często nieświadomego, że wybiera produkt o gorszych parametrach użytkowych).

koszulka Crivit/Lidl - pasek silikonowy

Dopasowania koszulki komentował nie będę, bo - tak jak pisałem wcześniej - nie jestem typem rowerzysty, dla którego ten produkt zaprojektowano. Sądzę jednak, że dla osoby średnio aktywnej będzie to produkt odpowiedni.

Oddychalność koszulki jest bardzo przeciętna. Szkoda, bo moim zdaniem jest to najważniejszy parametr użytkowy odzieży rowerowej. Tak jak pisałem wcześniej, materiał jest zbity, dzięki czemu przyjemnie trzyma się go w dłoniach, jednak nie przepuszcza zbyt dobrze ani powietrza, ani wilgoci. Dlatego też koszulkę polecam raczej do spokojniejszej jazdy, niekoniecznie w najgorętsze dni.

koszulka Crivit/Lidl - kieszenie na plecach
Ogromne kieszenie na plecach - punkt dla Crivita!

Dobre wrażenie robią natomiast kieszenie na plecach koszulki. Świadomie używam słowa "kieszenie", a nie "kieszonki", gdyż są one ogromne. Bez problemu zmieszczą się do nich wszystkie drobiazgi potrzebne na niedzielnym wyjeździe poza miasto. Nie miałem też najmniejszych problemów z zamkiem, który jest słabym wielu koszulek z niższej półki cenowej, a odblask w dolnej części pleców jest bez wątpienia miłym dodatkiem.

koszulka Crivit/Lidl - element odblaskowy na plecach
Odblasków nigdy za wiele.


Koszulka Crivit: produkt LIDL-ealny

Językowy potworek widoczny powyżej powstał dość spontanicznie, lecz idealnie oddaje on charakter tej koszulki. Nie jest ona idealna, a pod pewnymi względami jest wręcz słaba, jednak doskonale wpisuje się w model biznesowy Lidla: zapewnić przyzwoitą jakość w jak najlepszej cenie (a przypominam raz jeszcze, że rozmawiamy o koszulce za trzydzieści złotych).

Jeżeli więc jesteś użytkownikiem nastawionym na jazdę sportową lub po prostu pocisz się mocniej niż przeciętny śmiertelnik, prawdopodobnie Crivit nie stanie się Twoją ulubioną koszulką. Jeżeli jednak jesteś osobą, dla której rower służy przede wszystkim do spokojnych weekendowych wyjazdów, prawdopodobnie będziesz z niej zadowolony(-a). Wybór należy do Ciebie :-)


---

Spodobał Ci się ten artykuł albo chcesz coś do niego dodać? Prosimy o komentarz!

Nie zapomnij też polubić nas na Facebooku, aby zawsze otrzymywać najświeższe informacje ze świata rowerów!

8 komentarzy :

  1. Ah te nieszczęsne wymoary... Kupiłam sobie w rozmiarze S, a niestety, jak to ładnie ująłeś, trochę w niej tonę. Na szczęście nie jest tak źle żebym nie mogła jej używać do mojej rekreacyjnej jazdy. Co prawda na razie przymierzyłam ją tylko na sucho, bo nie miałam okazji założyć jej na przejażdżkę, ale być może już weekend z niej skorzystam :)

    Nie jestem znawcą, ale mogę się wypowiedzieć jako rowerzystka rekreacyjna, że zgadzam się z Tobą, iż dla takich jak ja, Lidlowe produkty nadają się Lidlealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawyżone rozmiary dotyczą chyba wszystkich ubrań z Lidla. Wziąłem od nich komplet bielizny termoaktywnej (test niedługo u mnie!) i o ile M kalesony są ok, to koszulka mogłaby być S...

    OdpowiedzUsuń
  3. @Zeniorra - czy możemy liczyć na krótką recenzję, kiedy już sobie pojeździsz w swojej koszulce? :)

    @rafalb - będę wypatrywał recenzji z niecierpliwością!


    Jeżeli chodzi o rozmiary, mogę się mylić, ale wg mnie problem jest efektem tzw. downsizingu - rozmiary nominalne są coraz bardziej zaniżane, aby poprawić samopoczucie klienta. W końcu większość z nas czuje się lepiej wciskając się w rozmiar M niż w L, prawda?

    Szkoda jedynie, że efektem tego jest całkowite "wycięcie" z oferty PRAWDZIWEGO rozmiaru M...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy recenzja szortów z LIDLA?

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć!

    Spodenki to naszym zdaniem wyjątkowo ważny i trudny do przetestowania element odzieży, dlatego testujemy je nieco dłużej. Recenzję planujemy jednak zamieścić jutro lub najpóźniej we wtorek. Prosimy o jeszcze odrobinę cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Posiadam w.w. koszulkę.
    Po 1 jeździe w gorący dzień. (jeżdżę amatorsko na szosie :)
    Jest przewiewna, nie jest pod tym względem zle.
    "silikonowy pasek zapobiegający podwijaniu się koszulki " został wszyty tylko w tylna część koszulki, z przodu brak takowej i koszulka sie podwija za to minus.
    Rozmiar trochę za duży (przy klacie i brzuszku jest za dużo materiału).
    Za te cenę nie ma co mocno grymasić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! (Łał) !!!
    Profesjonalna strona! Hyc -> do ulubionych.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. używam odzieży rowerower z lidla już drugi sezon Badziewie szkoda wydawać pieniędzy lepiej dołożyć i poszukać w promocji z innej firmy.Koszulka zachowuje się jak termos nie przepuszcza potu na zewnątrz .Krutkie spodenki również mało tego gumki silikonowe się rozciągly i ni trzymają.Teraz kupilem koszulkę za 59zł z innej firmy nie podaję żeby nie robić reklamy zobaczymy jak będzie się sprawować

    OdpowiedzUsuń