tag:blogger.com,1999:blog-5467126147988850422.post3174457157235383101..comments2024-02-09T17:10:36.800+01:00Comments on Blog rowerowy - KochamRowery.pl: Czy myślałeś kiedyś, co czujesz w czasie jazdy?Unknownnoreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-5467126147988850422.post-71303091133592367842012-12-15T22:53:04.091+01:002012-12-15T22:53:04.091+01:00Zdecydowanie nie przeczę, że każdy rower może mieć...Zdecydowanie nie przeczę, że każdy rower może mieć w sobie coś niezwykłego, wręcz przeciwnie :) Chodziło mi o to, że nie potrafiłbym "skupić się" na kilku rowerach jednocześnie w takim samym stopniu (i ładować w nie tyle samo pieniędzy :D), czyli mniej więcej tak jak piszesz - różnie w zależności od tego "za co i w jaki sposób" :) Zgadzam się też w kwestii posiadania roweru "po prostu do jeżdżenia", bez ciągłych modernizacji, czyszczenia, smarowania i całej pozostałej otoczki - chociaż to też jest fajne, to czasem człowiek chce po prostu pojeździć i nic poza tym :)Paweł Kępieńhttps://www.blogger.com/profile/05447063340848268662noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5467126147988850422.post-67231829576320128382012-12-11T22:37:08.276+01:002012-12-11T22:37:08.276+01:00A ja właśnie nie mam z tym problemów. Każdy z rowe...A ja właśnie nie mam z tym problemów. Każdy z rowerów może mieć w sobie coś niezwykłego, nawet jeżeli nieczęsto mam ochotę na nim jeździć.<br /><br />W domu mam np. rower mojej Dziewczyny, 50-letniego(!) "holendra", i choć jeżdżę nim bardzo rzadko, po prostu go uwielbiam :) Podobnie jej drugi rower, który waży 10 kg pomimo stalowej ramy i czasami mam wrażenie, że toczy się lepiej niż moja karbonowa rakieta. Moją miejską kozę, rower absolutnie obrzydliwy wizualnie i jeżdżący jak najgorszy śmieć, lubię z kolei za całkowitą niezawodność i tolerancję na zaniedbanie w codziennej eksploatacji ;) Ot, mało wymagający wół roboczy.<br /><br />Wszystko jest więc kwestią tego, za co i w jaki sposób dany rower kochamy :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11595948713232073951noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5467126147988850422.post-32274636155924849752012-12-11T22:26:34.073+01:002012-12-11T22:26:34.073+01:00Zgadza się, fajne "podsumowanie" :) Są t...Zgadza się, fajne "podsumowanie" :) Są tacy, którzy mają całą stajnię rowerków :) Ja jednak jestem w tej kwestii monogamistą i chyba ciężko byłoby mi obdarować jednakową miłością x rowerów jednocześnie :D Dlatego skłaniam się raczej ku opcji "albo - albo" ;)Paweł Kępieńhttps://www.blogger.com/profile/05447063340848268662noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5467126147988850422.post-51286975266436900382012-12-11T22:14:02.342+01:002012-12-11T22:14:02.342+01:00Oj tak, to prawda! Szkoda tylko, że u mnie chęć po...Oj tak, to prawda! Szkoda tylko, że u mnie chęć posiadania nie przekłada się póki co na ilość odbytych wycieczek / przejechanych kilometrów....Maciek - Na Rower! Bloghttps://www.blogger.com/profile/04525577213440207373noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5467126147988850422.post-50025846579837722572012-12-11T20:44:05.806+01:002012-12-11T20:44:05.806+01:00@nikt - świetny komentarz, nic dodać, nic ująć. Dz...@nikt - świetny komentarz, nic dodać, nic ująć. Dzięki! <br /><br />A jeśli chodzi o liczbę rowerów, z definicji prawidłowa liczba to n+1, gdzie n to liczba rowerów posiadanych w danej chwili ;) Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11595948713232073951noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5467126147988850422.post-61510793639448548392012-12-11T11:55:31.493+01:002012-12-11T11:55:31.493+01:00Widzę, że nie tylko mnie pogoda wprawiła w stan eg...Widzę, że nie tylko mnie pogoda wprawiła w stan egzystencjalnych przemyśleń życiowych jak i dokoła rowerowych.Jestem osobą lubiącą jeździć samotnie, swoim tempem i swoimi drogami... <br /><br /><br />Za co uwielbiam samotną jazdę : <br /><br /><br />1) Mogę napawać się cudownymi widokami, <br />2) Lubię odczuwać ten stan, w którym człowieka wypełnia nieopisana radość z powodu zrealizowania wyznaczonego celu, która połączona jest z całkowitym wyczerpaniem (czyli podobnie jak sam opisałeś we wpisie).<br />3) Dobrze jest się czasem zwyczajnie się zapomnieć i po prostu pedałować by wiatr wywiał z głowy złe myśli<br />4) Jest to czas kiedy jestem sam ze sobą, a to też jest bardzo potrzebne do zachowania stanu równowagi psychicznej<br />5) Podczas jazdy często myślę o rzeczach na które normalnie "nie mam czasu"<br />6) Lubię czasem wrócić tak zmęczony, że nie wiem jak się nazywam, szczególnie gdy jestem bardzo zły, bądź zdenerwowany czymś<br /><br />Odnośnie tematu "uniwersalnego roweru", tak na prawdę sam do dziś nie wiem jaki rower byłby dla mnie najlepszy. Lubię jeździć szosą, ale czasem złapie mnie ochota na jazdę lasem i wsiadam na MTB, czasem mam ochotę pozjeżdżać w terenie i tutaj już brakuje odpowiedniego roweru, a jeszcze czasem zastanawiam się czy dobrze że kupiłem szosę zamiast trekkinga gdy chciałbym wyjechać na kilkudniową wycieczkę. Nie można mieć całego garażu rowerów... Chyba, że się mylę?Maciek - Na Rower! Bloghttps://www.blogger.com/profile/04525577213440207373noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5467126147988850422.post-51296277447852324892012-12-11T00:21:57.760+01:002012-12-11T00:21:57.760+01:00Widzisz, ja po prostu mam szaloną słabość do sztyw...Widzisz, ja po prostu mam szaloną słabość do sztywnych widelców ;) Zasadniczo uznaję albo całkowite sztywniaki (szosa/przełaj), albo - jeśli już rower ma mieć zawieszenie - MTB full suspension :) Może stąd nieco przytępiony entuzjazm dla crossówek jako "półśrodka" pomiędzy szosówką a MTB?<br /><br />Zresztą... to wszystko detale. Najważniejsze, żeby rower służył i dawał radość :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11595948713232073951noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5467126147988850422.post-40809323003943687072012-12-11T00:09:21.539+01:002012-12-11T00:09:21.539+01:00Podobno jak "coś jest do wszystkiego, to jest...Podobno jak "coś jest do wszystkiego, to jest do niczego" (chociaż tak mówili bodajże w reklamie ACE ... ;))), jednak przełajówka chyba faktycznie jest na tyle wszechstronna. Ja z kolei patrzę w podobny sposób na crossa, hehe ;) Szosa jest po prostu mocno specjalizowanym rowerkiem stworzonym do konkretnego celu. Biję się ciągle z myślami, ale może trzeba będzie podjąć jakiś zdecydowany krok w stronę hm... "rekreacji"? ;)Paweł Kępieńhttps://www.blogger.com/profile/05447063340848268662noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5467126147988850422.post-15933098058328030772012-12-11T00:01:14.250+01:002012-12-11T00:01:14.250+01:00Coś w tym jest, co piszesz.
Jednocześnie z powodó...Coś w tym jest, co piszesz.<br /><br />Jednocześnie z powodów, o których wspominasz, tak bardzo ciągnie mnie do zakupu przełajówki. Niemal wszędzie nią wjedziesz, po szosie pojedziesz prawie tak lekko jak na rasowej szosówce, na stromych podjazdach też nie będzie wstydu, a od biedy nawet założysz bagażnik i sakwy. <br /><br />Mogę się mylić, ale mam wrażenie, że posiadanie przełajówki to dla rowerzysty kwintesencja wolności w każdym jej wymiarze :-)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11595948713232073951noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5467126147988850422.post-49371543633958185412012-12-10T23:57:25.667+01:002012-12-10T23:57:25.667+01:00Coś w tym jest... Czasem trzeba olać "cyferki...Coś w tym jest... Czasem trzeba olać "cyferki" i czerpać radochę z samej jazdy, z tego, że chwilowo można oderwać się od wszystkiego innego, oglądać świetne widoki, podziwiać przyrodę. M. in. dlatego zastanawiałem się nad kupnem crossa - wg mnie jazda na szosie sama z siebie wywiera pewnego rodzaju "presję" na wynik. Z jednej strony jest potem satysfakcja, ale pojawiają się pytania, o których wspomniałeś. Czasu mam ostatnio ile mam, zawodowcem nie będę (nie żebym kiedyś próbował ;)), więc może czas odpuścić i jeździć dla tylko i wyłącznie dla przyjemności (co też nie wyklucza tego, żeby czasem mocniej i dalej pocisnąć, prawda? ;)). Z drugiej strony szosa ma w sobie "to coś". No i tego typu rozmyślania mnie ostatnio dręczą, męczą i prześladują... ;) Ale jak wspomniałem w ostatnim wpisie - pewnie głównie za sprawą tego, że ostatnio w ogóle mały mam kontakt z rowerem ;)Paweł Kępieńhttps://www.blogger.com/profile/05447063340848268662noreply@blogger.com